Poskrzypka (o ile to ona) była za szybka :-). Zaczerwieniła się na moment na czosnku niedźwiedzim i tyle ją widzieli. |
Pszczoła jest duża, mocno kudłata, uwagę zwracają mocno owłosione odnóża. Taki pszczeli niedźwiadek. |
Popytałam wuja G i wydaje mi się, że jest to porobnica. |
A pod ścianą z suchej ziemi widnieje szereg otworków. To by do porobnicy pasowało, ale zaobserwowałam tylko jedną pszczołę wchodzącą do wnętrza. |
Stan zasiedlenia w Zielonym Domku. Wszystkie trzciny zajęte. |
Na poddaszu pszczoły zajmują czarne rurki plastikowe z papierem zamkniętym.
Pszczoły nareszcie zajmują rurki angielskie |
Miskant pod względem popularności jest na przedostatnim miejscu. |
Rurek papierowych pszczoły nadal nie lubią. |
Om porobnicy nigdy nie słyszałam.
OdpowiedzUsuńJa już o nich czytałam przy okazji murarki. Na razie wiem tylko tyle, że to raczej jest porobnica, ale nie wiadomo, jaka.
OdpowiedzUsuńHodowla trudna, bo trzeba im gliniane domki robić. Myślę, ze trochę ją poobserwuję.
No, coraz lepiej. Już widzę te gliniane domki w przyszłym roku na blogu.
UsuńZobaczymy, to jest pszczoła trudna w hodowli. Może na początek spróbuję z wałczatką dwuguzką - wylatuje później, niż murarka. Obserwacje trwałyby dłużej.
UsuńZawstydzasz mnie. Jestem wnuczką pszczelarza wychowaną praktycznie w pasiece. I poza pszczołami miodnymi nie znałam żadnych innych. Pokazuj, hoduj, będę się dokształcać.
UsuńMoże papier nawilga i to zniechęca murarki?
OdpowiedzUsuńMożliwe, ale mam też inne podejrzenia związane z rodzajem papieru.
Usuń