niedziela, 19 maja 2019

Spotkania z wielbłądką

Wielbłądka; Raphidioptera
Oto wielbłądka - owadzi świadek epoki dinozaurów. Mieszka w domkach murarek, więc trochę o niej opowiem.
Polska nazwa rzędu - wielbłądki (łac. Raphidioptera) sugeruje, iż widzimy w tym owadzie podobieństwo do wielbłąda, jednak inni widzą w nim wężową muchę - snakefly.  Za oba skojarzenia odpowiada przedplecze, które odbieramy jako długą szyję. Połączenie przedplecza z głową jest bardzo elastyczne i umożliwia szeroki zakres ruchów. Ciekawa jest też nazwa ukraińska - wiosłoskrzydłe, też romantyczne. W potocznym nazewnictwie dominuje jednak wielbłąd.
Wielbłądka; Raphidioptera
Wielbłądka w charakterystycznej pozie - z uniesioną głową. Pewnie wypatruje zdobyczy.
Pierwsze spotkanie z wielbłądką datuję na 15 stycznia 2019 roku. Tyle że wtedy wielbłądka wyglądała zupełnie inaczej i nie miałam bladego pojęcia, kto zacz.
A wyglądała tak:
Wielbłądka - larwa; Raphidioptera
Jedna z larw ukrytych w papierze falistym w murarkowych rurkach.
Takie bardzo ruchliwe sześcionogie larwy znalazłam w murarkowych rurkach, a dokładniej - w bardzo grubych trzcinowych rurkach wyłożonych papierem falistym. 
Większość larw zaraz po wyjęciu papieru z rurki dała po prostu nogę, ale dwie włożyłam do lodówki i rozpoczęłam internetowe poszukiwania. W końcu coś zaskoczyło, trafiłam na trop - wielbłądki, to może być to! Wyjęłam larwy z lodówki i  próbowałam je karmić, ale zima to nie jest najlepszy okres na świeże owadzie kąski, więc hodowla się nie udała - larwy wielbłądki nie chciały jeść larw Cacoxenusa, których dostarczały rozłupywane trzcinowe rurki z kokonami murarek. Szkoda.
Larwa ma odwłok składający się z 10 segmentów. Mnie nasuwa się skojarzenie z przewiązaną sznurkiem wędliną :-).
Miesiąc później, w połowie lutego, zauważyłam na stoliku pod oknem dziwnego owada. Grzał się w słońcu. Złapałam za telefon i zaczęłam cykać zdjęcia. Oczywiście żadnego zrozumienia i współpracy ze strony skrzydlatego węża  nie było.  Pomyślałam, że mam przed oczami potwierdzenie hipotezy, że te długie cosie to były larwy wielbłądki.
Wielbłądka; Raphidioptera
Wielbłądka, która objawiła się zimą. Samica, ponieważ ma długie pokładełko.
Hibernacja odbywa się więc zazwyczaj w ostatniej fazie larwalnej lub w fazie poczwarki, ale nigdy jako jaja, przedpoczwarki lub owada dorosłego*. Takie coś wyczytałam i dlatego sądzę, że sfotografowana w mieszkaniu samiczka to efekt przeobrażenia jednej z larw - uciekinierek. Czym żywiła się larwa, pozostaje zagadką. Wielbłądka szybko straciła cierpliwość  i po bardzo krótkiej sesji fotograficznej wylazła na szafę - pieszo, dosyć szybko, i tyle ją widziałam. Może jeszcze ze mną mieszka razem z armią innych owadów towarzyszących murarkom :-)
O związku murarek i wielbłądek upewniłam się całkiem niedawno - wielbłądki kręcą się przy murarkowych domkach. Z jedną z nich zapoznałam się bliżej całkiem niedawno.
Wielbłądka; Raphidioptera
Wielbłądka, samiec, 17 mm długości. Nie ma żadnej pewności, że to ten sam gatunek, co samiczka powyżej.
Wielbłądki swój okres świetności przeżywały w jurze i kredzie i obecnie są grupą reliktową, występującą wyłącznie na półkuli północnej.** Nie wiem, z jakim gatunkiem mam do czynienia, ale na głowie samca były 3 przyoczka, więc chyba mogę przyjąć, że należy do rodziny wielbłądkowatych (Raphidiidae). W Polsce występuje 9 gatunków.*** Może przy następnym spotkaniu uda się zrobić lepsze zdjęcia skrzydeł i głowy.
Wielbłądka; Raphidioptera
Wielbłądka ma 2 pary mocno użyłkowanych skrzydeł, prawie tej samej wielkości.
Wielbłądka; Raphidioptera
Długi, czarno-żółty odwłok wielbłądki - to samiec, bo nie ma pokładełka. Samce giną po kopulacji.
Drapieżne i żarłoczne - to dominowało w opisach wielbłądek.W ramach sprawdzania drapieżności i żarłoczności nakarmiłam napotkanego osobnika. Akurat miałam pod ręką larwy Monodontomerus obscurus znalezione w kokonie murarki. M. obscurus jest pasożytem murarki ogrodowej, więc większych oporów nie miałam.  W niewielkim pojemniku, żeby mi aktor od razu nie zwiał, przygotowałam małą inscenizację.
A posiłek wielbłądki wyglądał tak:
Wielbłądka; Raphidioptera
Wielbłądek wpatruje się w ofiarę przez kilka minut. Larwa wygina się wolno.
Wielbłądka; Raphidioptera
Błyskawiczny atak i żuwaczki zaczynają pracować.
Wielbłądka; Raphidioptera
Wielbłądka nie wypuszcza larwy ze szczęk przez około 5 minut. Żuje i przełyka pracowicie, białego ubywa, zostaje mały kawałeczek.

Wielbłądka; Raphidioptera
Po posiłku wielbłądka starannie myje buzię. Tu dobrze widać gibkość połączenia przedplecza i głowy.
Jeszcze tylko parę ruchów skrzydłami, parę wygięć odwłoka i w końcu następuje wielki finał - kupa!

I na tym, mając nadzieję na kolejne spotkania z tymi pięknymi owadami, pozwalam sobie zakończyć opis tej kupy zdjęć :-).

PS
Po posiłku wielbłądka cała i zdrowa wróciła na swoje miejsce. Mam nadzieję, że spotka jeszcze jakieś panny wielbłądzianki na swojej drodze.
=================
* http://what-when-how.com/insects/raphidioptera-snakeflies-insects/
** https://pl.wikipedia.org/wiki/Wielb%C5%82%C4%85dki
*** https://pl.wikipedia.org/wiki/Wielb%C5%82%C4%85dkowate

5 komentarzy:

  1. Świetny materiał! Jeszcze takich nie spotkałem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wielbłądki są ponoć nierzadkie, ale rzadko zauważane. Mnie się poszczęściło.

    OdpowiedzUsuń
  3. Super "dochodzenie" i opis. Ja też spotkałam wielbłądka. Mói miał długie czarne a'la żądło wystające z odwłoka. Błąkał się po domu wiec wypuścilam przy składziku z drzewem i domkami owadów. Mam nadzieję, że sobie poradzi :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Super "dochodzenie" i opis. Ja też spotkałam wielbłądka. Mói miał długie czarne a'la żądło wystające z odwłoka. Błąkał się po domu wiec wypuścilam przy składziku z drzewem i domkami owadów. Mam nadzieję, że sobie poradzi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się :-). Wielbłądki to bardzo ciekawe stworzonka.

      Usuń