16 lipca 2018 zauważyłam ciemnego owada żółtym obnóżem. Pierwsze wrażenie: to coś jest żółtoczarne i szybkie, nowe, świeżynka jakaś.
Ciało tej zbierki jest prawie czarne, słabo owłosione, na kuperku widać szczoteczkę jasnych włosków. Pancerzyk błyszczy metalicznie.
W ziemi pojawiły się też nowe dziurki i kopczyki. Wejścia mają średnicę 5-6 mm. Tutaj norka z gospodynią w środku. |
W identyfikacji pomogły mi pająki, w sieciach których znalazłam sporo martwych pszczółek. Jedną z nich rozczłonkowałam.
Są naukowe klucze do oznaczania gatunków, ale bardzo często owady rozpoznaje się dopiero pod mikroskopem albo po sekcji. Ja dysponuję tylko zabawkowym mikroskopem i pod nim oglądałam kawałki frantki, w szczególności skrzydła. W Polsce występują: frantka zębouda (zwana także zbierką pospolitą) Panurgus calcaratus i nieco większa frantka Panurgus baksianus*. Moja ma ok. 8-9 mm i kolor szczoteczek żółtoszary, więc pasuje do zęboudej . A zębouda zapewne dlatego, że uda trzeciej pary nóg u samców mają takie jakby zęby (zastrzegam - samca nie widziałam).
Taką tłukącą się parę widziałam dwukrotnie. Co robiły, nie wiem. Oba owady wyglądają na samice. |
Frantka jest gatunkiem letnim, odwiedza kwitnące żółto astrowate, a z tych widziałam wokół domu wrotycz i nawłoć, tę drugą w dużych ilościach. Nie mam jak wybrać się na fotopolowanie, bo trwa turnus wnuczy i bardziej zajmuję się gromadą dwunożnych, na owady i rośliny rzucając tylko czasem okiem.
W literaturze piszą, że zbierki (Panurgus) wykazują działania subspołeczne wyrażające się tym, że z jednego wejścia do gniazda może korzystać kilka samiczek, nie okazując przy tym zachowań agresywnych**. Nie widziałam kilku samic wchodzących do tego samego otworu, ale dwukrotnie widziałam coś w rodzaju bójki dwóch owadów. Jestem w kropce, zupełnie nie wiem, co robiły te dwie frantki (samice, sądząc po kosmatych nogach), ale naparzały się przez jakieś 15 sekund.
A może to były zachowania przyjazne? Okazywanie sympatii, przekazywanie informacji?
Ale nadal nie wiem, co robiły te pszczoły.
Skupisko gniazd frantek |
Pszczoła opuszczająca gniazdo |
Zamknięte i otwarte wejścia do norek |
Tak więc na kawałku suchej ziemi pod ścianą domu wykopały sobie dotychczas gniazda: porobnica, pszczolinka mała, pszczolinka zwana Maleństwem, frantka, osa bolica, szczerklina i taszczyn, że o trzech gatunkach mrówek już nie wspomnę. Niektórym z nich podrzuciły swoje jajeczka złotolitki. Tyle życia na takim małym terenie, a z pewnością ogarnęłam dopiero odrobinkę.Tyle tytułem krótciutkiego podsumowania.
Kończąc - mam nadzieję, że z frantką będę mieć farta****** :-)
========================
*Mirosława Dylewska. Klucze do oznaczania owadów Polski. Część XXVI Błonkówki — Hymenoptera. Zeszyt 68d. Pszczołowate — Apidae. Podrodzina: Andreninae. Toruń: Polskie Towarzystwo Entomologiczne, 2000.
** Effects of familiarity and nestmate number on social interactions in two communal bees, Andrena scotica and Panurgus calcaratus (Hymenoptera, Andrenidae), [fragment dostępny w online]: https://link.springer.com/article/10.1007%2Fs000400050120
*** Michener, Charles D. Bees of the World. [dostępne online]: https://books.google.pl/books?id=bu_1gmY13FIC&pg=PA905&lpg=PA905&dq=panurgus&source=bl&ots=YI8EibQGrb&sig=Km_WHBT6uv1W_8bysOpLpDZv6Wk&hl=pl&sa=X&ved=2ahUKEwjWu9jpvt3cAhWMblAKHQQRC544ChDoATAIegQIBhAB#v=onepage&q=panurgus&f=false, s. 27****Mirosława Dylewska. Klucze do oznaczania owadów Polski. Część XXVI Błonkówki — Hymenoptera. Zeszyt 68d. Pszczołowate — Apidae. Podrodzina: Andreninae. Toruń: Polskie Towarzystwo Entomologiczne, 2000, s. 7
*****tamże, s. 8
******http://www.gazetawroclawska.pl/artykul/449915,jan-miodek-miec-farta-czy-fart-wyslas-sms-czy-smsa,id,t.html
O, jakie to pożyteczne zwierzątko. Potrzebuje tylko kawałka gołej ziemi. Możesz zlikwidować trawniki i grządki, a wtedy się rozrośnie kolonia. Z drugiej strony - bez grządek nie będą miały owady co jeść i po kolonii. Tak czy inaczej czeka Cię sporo pracy.
OdpowiedzUsuńA wiesz, że ś.p. pani Dylewska jest z Twojego miasta? I jest międzynarodowym pszczolinkowym guru?
UsuńKwiaty i pszczoły współistnieją i tak to postarajmy się utrzymać. A w Porobnicowie odkrywam przebogaty świat, o istnieniu którego nie miałam pojęcia. Bardzo mnie ciągnie do obserwacji, ale nie dam rady. Krótkie wizyty są za krótkie. Ale i tak mam w zapasie jeszcze jedno odkrycie, które bardzo mnie uradowało.
Nie wiedziałam, ale poczytałam w internecie i dowiedziałam się, że jest pochowana na tym samym cmentarzu, co moja mama. Przy okazji trzeba poszukać grobu. Wiem, nie będzie to łatwe, bo u nas groby upchane gęsto i bez ładu, ale może kiedyś się uda.
UsuńTy odkrywasz odrębny kosmos, który żyje obok nas, a nie znalazł zainteresowania. Obyśmy mu przynajmniej nie szkodzili.
Wielu naukowców zajmowało się i zajmuje pszczołami niemiodnymi w celach zapyleniowych. Udaje się to z niektórymi murarkami i trzmielami. A ja zauważyłam np. coś takiego, że zapylona została tylko "słoneczna" strona mojej śliwy i tylko tam są owoce: wszystkie zdrowe i naturalnie robaczywe. A ciemniejszą stronę drzewa pszczółki jakoś omijały. Ciekawe, bo w tym roku murarek miałam już niemało. Zobaczymy, co przyniesie następny sezon.
UsuńZnów mnóstwo ciekawych obserwacji. Na tym etapie zaawansowania jestem już kompletnym laikiem. Czytam twoje posty niczym student na wykładzie, ucząc się ciągle nowych rzeczy.
OdpowiedzUsuńHa, to jest nas przynajmniej dwoje laików :-). Przebijam się przez fakty z wielkim trudem i z pewnością popełniam błędy, ale się nie zrażam. I podziwiam, że ci się chce czytać.
Usuń