Zależnie od panującej aury proces wyjścia wszystkich samic z gniazd trwa nawet do 18 dni - podaje Biodar*.
Bratek wybudował dla swoich murarek nowy domek, bardzo ładnie i solidnie wykonany. Jego pszczoły zimowały w naturalnych warunkach. Najwyraźniej nie zaszkodziły im dwudziestostopniowe mrozy, bo brzęczą sobie w najlepsze.
Część kokonów zamurowanych w Okrągłym Domku padła ofiarą dzięcioła, ale z pozostałych samce murarki już się wygryzły lub wygryzają się.
Pszczoły są bardzo ekonomiczne w swoich działaniach: wygryzają tylko taki otworek, przez który mogą się przecisnąć.
Ciekawe, jak poradzą z tym sobie dziewczyny, które wyjdą później i są większe od samczyków. Mam nadzieję zaobserwować to na balkonie w szklanych rurkach.
Rurki w różnym stopniu "otwarcia". |
Zaobserwowałam też ich ciekawe zachowanie: włażą do pustych rurek i wynoszą z nich fragmenty ich naturalnej "papierowej" wyściółki. Czyszczenie rurek w wykonaniu samiczek obserwowałam wielokrotnie.
W rurkach sezonu 2017 znalazłam także mieszkańców innych niż murarka. Będzie o tym specjalny post. Największy problem stanowi identyfikacja. Znalezisko ze zdjęcia poniżej włożyłam do plastikowej butelki po wodzie, może uda się podejrzeć, co się wylęgnie.
Otwarłam dwie trzcinki o średnicy 3-4 mm i znalazłam tam takie coś.Przezimowało w Domku nad Stawkiem. |
Samcom ze szklanej rurki (dwóm tylko) wystarczyło tylko parę godzin, żeby opuścić i kokony i rurkę. Kiedy wróciłam z działki, już ich nie było. Nie wróciły też na noc.
Dwa wygryzione kokony w dolnej rurce. Kokony z samiczkami dalej całe. |
Kwitnie jagoda kamczacka. Odwiedzają ją trzmiele i murarki. ========================================================= |
*http://www.biodar.com.pl/oferta_murarka_ogrodowa.php?page=murarka_prace_rozwojowe
No, koleżanko - niesamowity poziom zdjęć. Rewelacja!
OdpowiedzUsuńZastanawiam się kto jest bardziej pracowity pszczoły czy Ty w ich "zagospodarowywaniu" i obserwacjach?
OdpowiedzUsuńDobre pytanie. Ciekawe, co Wilma odpowie.
UsuńPrzepraszam za zwłokę, ale robota mnie lubi ostatnio jakby bardziej ;-).
OdpowiedzUsuńNic, a już na pewno ja, nie dorówna w pracowitości pszczołom. One dosłownie padają trupem, pracując. Pod koniec życia mają uszkodzone skrzydełka, brak im odnóży, a mimo to wloką do rurki jeszcze jedną porcję pyłku czy zaprawy.
Zdjęcia zrobione smartfonem.
Ten opis mnie poruszył - wychowałam się praktycznie w pasiece, ale nie miałam takich obserwacji.
UsuńPrzez dziesięciolecia żyłam w przeświadczeniu, że bliższy kontakt z pszczołą oznacza ból. Pojęcia nie miałam o istnieniu murarek. Pewnie większość tak ma. Pszczoły prawie wszystkim kojarzą się z miodem i wywołują respekt. Pszczoły miodne na pewno na respekt zasługują.
Usuń