Mieszkanie i mieszkańcy
Obie wielbłądki przeobraziły się do postaci dorosłej w osobnych plastikowych pojemniczkach. Dla pary przygotowałam specjalny apartament.Przeprowadzka Kim na nowe mieszkanie miała miejsce 11 marca 2020. Samica natychmiast zaczęła rozglądać się po otoczeniu.
Samica Kim |
Samiec Saul |
Gdzie zamieszkali? W przeźroczystym pudełeczku po moich ulubionych słodkościach umieściłam kawałek niezupełnie świeżej kory, później dołożyłam jeszcze dwa kawałki spróchniałego drewna. Wielbłądki w każdym stadium rozwoju są drapieżnikami. Ponieważ jednak źródła podają, że we wnętrznościach dorosłych wielbłądek znajdowano pyłek kwiatowy**, dołożyłam kilka stokrotek. Kwiaty co drugi dzień były wymieniane. Podstawowym źródłem pokarmu były świeżutkie, prosto z lodówki, larwy Monodontomerus obscurus, które znalazłam w kokonach murarki ogrodowej Osmia bicornis.
Mieszkanie wielbłądek. |
Tutaj uwaga: zdjęcia i film mają chwilami naprawdę kiepską jakość, gdyż czasem robiłam je przez ściankę pudełka. W miarę upływu czasu ścianki pokrywały się kupkami (sic!) i kurzem.
Ad ovo
Nie wiem, czy i kiedy to zrobili. Zaloty są ponoć długie i pełne rytuałów, połączenie może trwać od kilku minut do 1,5 godziny.*** Rozważałam uruchomienie kamery, ale po pierwsze - widok byłby kiepski (całe pudełko z małymi owadami widzianymi przez wieczko, a po drugie, najważniejsze - kto by to potem przeglądał, żeby uchwycić (lub nie) ten jedyny oczekiwany moment? 12 marca miałam pudełko przed oczami przez wiele godzin. Nie widziałam kopulacji. Oto co zaobserwowałam:- stoją naprzeciwko siebie z wysoko uniesioną głową, wyginają przy tym odwłoki,
- zbliżają się, pozycja "nos w nos", jakby bodnięcie głowami i szybki odskok.
I tak wielokrotnie.
18 marca Kim ma duży napęczniały odwłok. |
Kim na kawałku kory. Widać pokładełko zanurzone w szczelinie. |
Czy będą z tego młode? Trudno powiedzieć. Larwy wylęgają się z jaj po kilku dniach lub tygodniach, więc bacznie obserwuję zamknięte pudełeczko.
EDIT
Przez miesiąc drewienka pozostawały w pudełku w mieszkaniu. Ponieważ nie odczekałam się na potomstwo Kim i Saula, wyniosłam drewienka do domku na działce. I leżały tam sobie całą wiosnę. Na początku lata do domku włamały się dzięcioły. Wtedy zauważyłam, że drewienko, w którym składała jaja Kim, jest wydłubane na głębokość do 1,5 cm. Nie jest to dowód, ale bardzo silna poszlaka, świadcząca o tym, że wielbłądki faktycznie się rozmnożyły.Lipiec 2020. Ślady pracy dzięciolego dzioba. Ptak szukał jajeczek? |
Podano do stołu, czyli czym żywiły się wielbłądki
Larwy Monodontomerus obscurus.
Przebywając razem wielbłądki jadły przez 8 dni, od 12 do 19 marca 2020, potem nie jadły już nic. Podałam im łącznie 12 larw, zjadły 10.
Na moich oczach Saul zjadł 1,5 larwy. Zaczął żerowanie 12 marca i skończył 19 marca.
Kim na widoku zjadła 3,5 larwy. Zaczęła żerować później, 15 marca i skończyła 19 marca. Potrafiła w ciągu dnia zjeść i dwie larwy.
5 larw zjadł nie wiadomo kto, nie widziałam.
Kim zjada larwę ani na chwilę nie wypuszczając jej ze szczęk. |
Pracowicie odgryza i połyka kawałki. Trwa to około 1 minuty. |
Po jedzeniu obowiązkowe mycie. Tutaj Saul. Na głowie widać 3 przyoczka - cecha charakterystyczna wielbłądek. |
Kim na stokrotce. |
Samiec spijający wilgoć z wieczka.Widok przez ściankę od góry. |
End The End
24 marca rano zauważyłam, że Saul leży na plecach i słabo przebiera nóżkami. Wieczorem już się nie ruszał. |
27 marca odeszła Kim. |
Życie w stadium poczwarki
Kim 28 lutego 2020 – 7 marca 2020 – 8 dniSaul 28 lutego 2020 – 9 marca 2020 – 10 dni
Życie w postaci dorosłej
Kim – 8 marca – 27 marca – 19 dni
Saul – 10 marca – 24 marca – 14 dni
Oznaczenie wielbłądek Roland Dobosz
=======================
* https://pl.wikipedia.org/wiki/Wielb%C5%82%C4%85dki
** H. ASPÖCK.THE BIOLOGY OF RAPHIDIOPTERA:A REVIEW OF PRESENT KNOWLEDGE. Acta Zoologica Academiae Scientiarum Hungaricae 48 (Suppl. 2), pp. 35–50, 2002
*** http://webcache.googleusercontent.com/search?q=cache:cqJDtK31qXcJ:what-when-how.com/insects/raphidioptera-snakeflies-insects/+&cd=2&hl=pl&ct=clnk&gl=pl&client=firefox-b-d
**** https://www.royensoc.co.uk/sites/default/files/Vol01_Part12+13.pdf, s. 12
Świetne obserwacje i artykuł. Gratulacje wilmo.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Sporo pracy mnie to kosztowało. Nie przewidziałam, że dorosną w okresie bezkwiatowym i bezjedzeniowym. Dobrze, że zachowałam na wszelki wypadek te larwy M.o.
UsuńCałe życie w tak krótkim czasie!
OdpowiedzUsuńZależy, jak mierzyć :-). A poza tym nie wiem, jak długo żyłyby w warunkach naturalnych.
UsuńSą hobbyści i ... TY - głębokie ukłony, dla pasji i kunsztu!
OdpowiedzUsuńDziękuję za uznanie :-). Teraz z konieczności siedzę w domu, więc mam okazję bliżej się poprzyglądać temu i owemu.
OdpowiedzUsuń