niedziela, 18 lutego 2018

Dylematy osadnicze


Rurki angielskie dla Osmia rufa
Przejrzałam ostatnio trochę stron amatorów hodowli pszczółek i poczytałam na forach wymianę doświadczeń związanych z materiałem gniazdowym.

 Przywiozłam z Anglii (dziękuję darczyńcy!) specjalne rurki gniazdowe i zamierzam ich użyć w nowym sezonie. Ich zaletą jest to, że składają się z dwóch części: wielosezonowej rurki zewnętrznej i rurki wewnętrznej jednorazowego użytku. Rurki wewnętrzne można wyjmować z miarę zasiedlania i dokładać nowe. Potem wystarczy rurki z kokonami namoczyć w letniej wodzie i stosunkowo łatwo wtedy dostać się do zawartości. Super,  tylko okropnie drogo, więc teraz kombinuję, jak zrobić żeby było taniej.
Widziałam też, że niektórzy stosują bambus. Można go pociąć i stosunkowo łatwo oczyścić wnętrze rurki.
Naszła mnie wtedy myśl, że prawie bambus to ja mam i pośpieszyłam do szopy, gdzie przechowuję suche pędy miskantu, rosnącego na mojej działce. Niestety, wnętrze tego trawska nie jest puste i na dodatek łodyga ławo pęka podczas cięcia. Nie rezygnuję jednak, to mogłyby być ekologiczne i w miarę trwałe oprawki na wymienne rurki z papieru. I, co najważniejsze - zapewniałyby lepsze warunki wilgotnościowe.
Znalazłam też ciekawy wpis o wykorzystaniu papierowych rurek do napojów. Kupiłam nawet takie, ale średnica 5 mm jest za mała. Poza tym nie wchodzi w grę wydobywanie kokonów: rozcinanie jest bardzo trudne, a namoczenie nie dało efektów.
U mnie w sezonie 2017 wyglądało to tak:
Kokony murarki ogrodowej w trzcinie
Rurki trzcinowe były najchętniej wybierane.
Maksymalna ilość kokonów w trzcinie - 13.
Zasklepionych pustych - 0%

Kokony murarki ogrodowej w trzcinie - zajęta część rurki, prawdopodobnie są za długie
Część rurek trzcinowych zasiedlona była od połowy długości. Prawdopodobnie oznacza to, że nie warto wykładać zbyt długich trzcin.

Zawilgocenia i pleśń na papierze, ktorym były wyłożone rurki plastikowe
 Na forach wiele negatywnych opinii dotyczyło rurek plastikowych. Moje pszczoły wybrały jednak w pierwszej kolejności rurki plastikowe wyścielone szarym papierem.
Maksymalna ilość kokonów - 7.
Zasklepionych pustych - 2,7%

Zawilgocenia i pleśń na papierze, ktorym były wyłożone rurki plastikowe
Maksymalna ilość kokonów - 7.
Zasklepionych pustych - 3%
Wszystkie papiery, i szare i białe, noszą ślady  zawilgocenia i pleśni.

Krótkie rurki plastikowe wybierane przez murarkę niezbyt chętnie
O dziwo, w plastikowych rurkach bez papieru było mało pleśni. Pewnie dlatego, że zajmowane były jako ostatnie, a pogoda sprzyjała. Jednocześnie jednak bardzo duży procent stanowiły rurki zamknięte, ale puste w środku. Wystąpiło też wiele komór wypełnionych pyłkiem. Wyjmowanie kokonów polegało na rozcinaniu rurki nożyczkami do paznokci. Część kokonów była przez to powgniatana. Nie wiem, czy ma to/będzie miało wpływ na zawartość.
Maksymalna ilość kokonów - 7.
Zasklepionych pustych - 20%

W czarnych krótkich plastikowych, które cieszyły się większym powodzeniem niż pomarańczowe:

Maksymalna ilość kokonów - 6.
Zasklepionych pustych - 8,8%

Zjawisko bezproduktywnej  krzątaniny murarki pod koniec sezonu zaobserwowałam u pszczoły balkonowej, która pod koniec życia dużo murowała, ale komory były wypełnione tylko pyłkiem lub puste.

5 komentarzy:

  1. Straszne dylematy. A taka pszczoła przylatuje na gotowe i dopiero nie wie, co wybrać!

    OdpowiedzUsuń
  2. A rozważałaś łodygi rdestowca japońskiego? Przynajmniej na coś by się ten inwazyjny chwast przydał. Na pewno znajdziesz w okolicy jakieś rzeczki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nawet miałam parę łodyg, ale żadnej nie zajęły.

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałam nieszczęście mieć tego rdestowca na działce. O, trudno się go było pozbyć. Takie toto ładne i miłe na początku, a potem chwast nad chwasty.

    OdpowiedzUsuń
  5. A myśmy w dzieciństwie to jedli - ma kwaśny smak, młodzitkie pedy są chrupkie

    OdpowiedzUsuń