W szklanych domach trwa rozwój larw murarki. Kiedy się dłużej przyjrzeć, widać jak się poruszają. I jestem pewna, że jaja były wetknięte w pyłek od strony otworu gębowego. Widać, jak ten koniec pracuje pobierając pokarm. Z drugiej zaś strony wydostają się ciemne kupki - odchody żerującego czerwia, które gromadzą się w komórce. Pyłku nadal jest dużo.
Mam wrażenie, że larwa trzecia od lewej jest jakaś inna - chudsza i nie błyszczy. Myślałam nawet, że nie żyje, ale dzisiaj się ruszała. Wyraźna jest różnica w wielkości - 2 ostatnie larwy po prawej są zdecydowanie mniejsze.
 |
4 czerwca 2017. Rurka nr 1. 7 larw większych i 2 mniejsze |
 |
Ta sama rurka 30 maja 2017 |
 |
Rurka nr 3 i jej samotne jajeczko. A może już larwa? |
W rurce nr 3, zawierającej 1 jajeczko, widać zaś błyszczące maleństwo. A może to już czerw? Na czym miałoby polegać jego "wylęganie się" z jajeczka? Nie mam pojęcia, widzę tylko jak wrzecionowate proste jajeczko powoli zaczyna się skręcać w rogalik i w pewnym momencie gołym okiem widać, że żeruje. Jeszcze tego nie widzę, ale kształt już się zmienił. Ma pokarm chyba inny niż te z rurki nr 1, bo na pyłku zaznacza się mokra plama - to pewnie nektar przyniesiony przez pszczółkę.
Źródła podają, że samica żyje 4-6 tygodni (Szefer) , 7-8 tygodni (Klepacz-Baniak). Z danych na stronie www.murarkaogrodowa.com, zawierającej opisy rozwoju murarki z kilku lat, wyliczyłam, że średnio jest to 8 tygodni. Moja pszczoła balkonowa żyła raptem 4 tygodnie. Tak czy inaczej - życie samiczek nieuchronnie się kończy.