Wczoraj byłam na działce - murarek ani śladu. Z relacji rodziny wiem, że w środę widziano pszczoły w pobliżu Zielonego Domku. Oznacza to, że w każdym z siedlisk coś się wykluło. I są to zapewne samce, bo tak twierdzą mądre źródła. Za to widziałam, dwa, jak sądzę, gatunki trzmieli: ziemnego i rudego chyba. Ziemne mieszkają u mnie od dawna, mają gniazdo pod ligustrem. Zdjęć nie udało mi się zrobić, bo trzmiele ani myślały pozować. | |||||
|
| ||||
A w Domku Mini ( w mieście) coś się dzieje: albo wykluł się kolejny samczyk albo doszło do zmartwychwstania:-) - patrz post tutaj. Jak już wspominałam, fotografowanie zawartości szklanych rurek jest trudne, więc wspomagam się poprawiaczami z różnych programów graficznych. | |||||
|
|
Bardzo spodobało mi się określenie brzuchozbieraczki . Zebrałam garść informacji o murarce, które zamierzam jeszcze uzupełnić. Na początek tabelka, która jest moim opracowaniem zbiorczym stworzonym na podstawie obserwacji i podanych niżej źródeł:
Widoczne różnice
|
Samica
|
Samiec
|
długość ciała
|
10-16 mm*
|
8-10 mm
|
masa ciała
|
79-89 mg
|
98-111 mg
|
głowa
|
czarna
|
czarna z białymi włoskami z przodu głowy
długie czułki (zagięte do tyłu sięgają za tułów)
|
żądło
|
zaopatrzone w cienką szczecinkę
pozbawione zadziorów |
brak, tak jak u samców wszystkich pszczół
|
tułów i odwłok
|
owłosione, czerwonawo- brązowe (rude)
| |
szczoteczka brzuszna, która służy do zbierania pyłku
|
brak szczoteczki brzusznej
|
Samce
Samce po wygryzieniu się z kokonów rozpoczynają oblatywanie terenu. Przez pierwsze kilka dni skupiają się głównie na pobieraniu pokarmu, a następnie zalatują do potencjalnych miejsc gniazdowania. Tam z uporem czekają na mające wkrótce wygryźć się samice. Podejrzewa się, że do tego miejsca samce zwabiane są przez feromony. Przy małej ilości samiczych kokonów w jednym miejscu samce nie zalatują, ponieważ jest zbyt małe natężenie feromonów.
Stwierdzono, że do skupiska 300 kokonów ściąga około 30 samców. Jeżeli samce nie natrafią na takie miejsca gniazdowania, to wtedy oblatują swój teren w poszukiwaniu wygryzionych już samic **.
Stwierdzono, że do skupiska 300 kokonów ściąga około 30 samców. Jeżeli samce nie natrafią na takie miejsca gniazdowania, to wtedy oblatują swój teren w poszukiwaniu wygryzionych już samic **.
==============================================================
W Polsce występuje 18 gatunków z rodzaju murarka (Osmia), jednak murarka ogrodowa jest spośród nich zdecydowanie najczęściej spotykana. Osobniki obydwu płci wyróżniają się czerwonawo-brązowym owłosieniem ciała. U samców głowę porasta kępka białawych włosków, podczas gdy głowa samicy jest całkowicie czarno owłosiona, a nadustek (część głowy położona pomiędzy wargą górną a nasadą czułków) zaopatrzony jest w dwa wyrostki przypominające różki. Szczoteczka brzuszna samicy ma barwę rudą. Długość ciała samca wynosi 6–11 mm, samicy 10–16 mm. Ze względu na fakt, że murarka jest gatunkiem samotnym, nie występują zróżnicowane pod względem wyglądu kasty społeczne, takie jak sterylne samice (robotnice) czy płodne samice (królowe).
Murarka ogrodowa należy do rodziny miesiarkowatych. Przedstawiciele tej rodziny na tle innych pszczół wyróżniają się masywną sylwetką z dużą głową, często tak szeroką jak tułów lub nawet szerszą. Bardzo znamienną cechą jest obecność szczoteczki na spodniej stronie odwłoka, służącej do zbierania pyłku – stąd pszczoły z tej rodziny określane bywają jako tzw. brzuchozbieraczki. Szczoteczkę taką znajdziemy jednak wyłącznie u samic. ***
* Joanna Klepacz-Baniak. Pszczoła – murarka ogrodowa. Plantpress. Uwaga moja: inni autorzy podają nieco mniejsze maksymalne rozmiary
** Tadeusz Netczuk. Morfologia murarki ogrodowej (Osmia rufa L.). Dostępny w Internecie: http://www.portalpszczelarski.pl/artykul/170/morfologia_murarki_ogrodowej_-osmia_rufa_l--.html
*** Andrzej Oleksa. Ruda murarka, czyli o ochronie pszczół w ogrodach. Dostępny w Internecie:
http://magazyn.salamandra.org.pl/m20a04.html
Ciekawe, co się stało z tymi, które odleciały? Może zrobią ten swój zwiad i wrócą, bo tu im się samiczki wyklują?
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że rację ma pan Netczuk i "z uporem czekają na mające się wkrótce wygryźć samice". Bo jeżeli rację ma kolega makroman, to odleciały realizować ewolucyjnie optymalną wymianę genów.
OdpowiedzUsuńTen dzisiejszy samczyk już też się zbył. Może nawet coś poje, bo kwiatów więcej: są mlecze i forsycje, a przed oknem kwitnie mi śliwa. Ale żadna z moich "babek" jeszcze się nie obudziła.
I tak nic nie możesz na razie zrobić - trzeba czekać.
UsuńBez obaw jedne samczyki odleciały przylecą inne. Feromony są aktywne na odległosciach wielu kilometrów.
OdpowiedzUsuńZa to "brzuchozbieraczki" to dla mnie novum,nie znałem wcześniej tego określenia, nade adekwatnego zresztą.
Pozdrawiam
Maciej.